Oszczędności na ubezpieczeniu [WIDEO]
Jak tłumaczył, mechanizm, na którym opierają się ubezpieczenia wzajemne, jest znany od tysięcy lat. – W czasach Hammurabiego uczestnicy karawany zrzucali się np. na nieszczęśnika, któremu padł wielbłąd. Wtedy nie było to rozliczane w pieniądzu, lecz rzeczowo. Zasada do dziś jest jednak ta sama – opowiadał.
Wyjątkowość ubezpieczeń wzajemnych polega na możliwości odzyskania części składki, jeśli nie doszło do szkód albo ich wartość była niewielka. W tym roku TUW PZUW zwrócił ubezpieczonym rekordową kwotę w wysokości 1,6 mln zł. Pieniądze, w wysokości od kilkudziesięciu tysięcy złotych, otrzymała aż połowa uprawnionych.
– To podmioty ze wszystkich obszarów gospodarki. Są to firmy produkcyjne, sprzedażowe, szpitale. Ubezpieczenia wzajemne są dla wszystkich i takie mamy spektrum firm partycypujących w zwrotach – mówił prezes Kiliński.
Drogą do uzyskania zwrotu jest troska o mienie i minimalizowanie ryzyka, w czym TUW PZUW intensywnie wspiera ubezpieczonych: – Finansujemy szkolenia. Wysyłamy naszych inżynierów oceny ryzyka, którzy będąc w fabryce czy szpitalu, zwracają uwagę na niedociągnięcia. Spisują je w raporcie i tam są rekomendacje, które skutkują zmniejszeniem ryzyka, a to się przekłada na wysokość składki. Bo im mniejsze ryzyko, tym tańsze ubezpieczenie – podkreślał.
W okresie międzywojennym ubezpieczenia wzajemne w Polsce miały ponad dwie trzecie udziału w rynku ubezpieczeń. Gdy siedem lat temu powstawał TUW PZUW, ten udział w ubezpieczeniach majątkowych wynosił ponad 4 proc, dziś sięga 7 proc. – Rynek rośnie, ale jesteśmy głodni jeszcze większego wzrostu – zaznaczył prezes TUW PZUW.